Przyszedł czas na pożegnanie Afryki. Zupełnie nie chciałam wracać do domu. Jakiś taki niedosyt w sercu zupełnie nie chciał pozwolić mi wrócić. Mimo tysięcy przejechanych kilometrów wiem, ze to tylko skrawek, ułamek tego przepięknego kraju. Ludzie, miejsca i czas spędzony tutaj rozbudziły tylko ciekawość. Wszystko było takie fascynujące i inne.
Afryka zachwyciła wszystkim, ludzie o delikatnych spojrzeniach, dumni wojownicy, krągłe kobiece pośladki, uśmiechnięte dziecięce twarze kolory, smaki i zapachy.
Afryka to kraj - kolebka wszystkich ludzi, do której będzie tęsknić każdy, kto raz ją zobaczył. Tęsknię, na pewno tutaj wrócimy, musimy wrócić!!!
„Dla wielu podróżników Afryka jest obiektem pożądania, miłości od pierwszego wrażenia, miejscem przebudzenia i ponownych narodzin” (John Hemingway).
Afryka jest miejscem magicznym. Tysiące miejsc, miliony uśmiechniętych mimo biedy twarzy, wspaniałe krajobrazy za każdym zakrętem. To był przepiękny czas. Spędzone tam dni uświadomiły nam, że już w niedługo wrócimy do Afryki, aby spędzić ile się uda czasu w tym jakże innym świecie, gdzie żyją na wolności zwierzęta z telewizji, ludzie są bardzo serdeczni, pomocni i frend'li, a Masajowie zadziwiają konsekwencją życia po swojemu..Ludzie tam żyjący mimo ubóstwa sprawiali wrażenie spełnionych, zadowolonych z prowadzonego wśród otaczającej natury życia, gdzie dane słowo ma ogromna wartość, a zawarta umowa obowiązuje bez względu na wszystko.
Nie będę pisała jakiegoś wielkiego zakończenia. Podzielę się z Wami słowami Beryl’a Markham’a: „Afryka jest mistyczna: dzika, piekielnie upalna, stanowi raj (...). Jest tym czego pragniesz, wymyka się wszelkim interpretacjom.” ...i co tu dużo pisać. Tak właśnie jest.